Za co lubię Panią Szymborską? Kilka słów w rocznicę śmierci poetki

Za co lubię Panią Szymborską? Kilka słów o poetce w dniu jej szóstej rocznicy śmierci

Panią Szymborską znam od “zawsze”, ale polubiłam ją dopiero na studiach, co stało się jedynym konfliktem pomiędzy mną, a moją kochaną Babcią. Jakoś nie mogłyśmy w tej kwestii dojść do porozumienia.

Babcia miała jej za złe przeszłość, która dla mnie nie miała tak wielkiego znaczenia. Bo ja odnalazłam w poetce coś, czego moja Babcia zdaje się nie chciała szukać. Znalazłam u Pani Wisławy umiejętność żonglowania słowami, bawienia się językiem i odnajdywania absurdów w wydawać by się mogło mało absurdalnych sprawach.

Za co lubię Panią Szymborską?

• za cudowne posługiwanie się słowami,
• za miłość do języka polskiego i sposób, w jaki się nim bawiła,
• za dystans do siebie,
• za autoironię,
• za poczucie humoru,
• za piękne metafory i metonimie,
• i za inne środki stylistyczne, których nazwy pamięta zapewne mój profesor od poetyki i Pan Rusinek,
• za wlepki i inne zabawy słowem i obrazem (jeśli nie znacie – zobaczcie je koniecznie TUTAJ),
• za to, że nie chciała dostać Nobla,
• a jak już dostała – za przemówienie, które zaczęła od słów “Podobno w przemówieniu pierwsze zdanie jest zawsze najtrudniejsze. A więc mam je już poza sobą”,
• za to, że wybrała sobie Pana Rusinka na sekretarza, bo dzięki temu możemy przeczytać niezwykłe wspomnienia o poetce (polecam “Nic zwyczajnego”),
• za to, że pisała ciekawe listy z Panem Filipowiczem (polecam “Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy”),
• za to, że napisała najsłynniejszy wiersz o kocie (“Kot w pustym mieszkaniu”),
• za to, że robiła sobie zdjęcia na tle ciekawych znaków i szyldów (np. zdjęcie na tle szyldu Baba),
• za to, że miała wielu przyjaciół, ale nie mieszała towarzystw,
• za to, że potrafiła mówić o trudnych sprawach w sposób lekki i przyswajalny,
• i za to, że jak czytam jej wiersze, biografię i wspomnienia o niej to zawsze jest mieszanka śmiechu, refleksji i zadumy,
• i pewnie za wiele jeszcze rzeczy, których teraz nie pamiętam, ale za które cenię jej twórczość.
  

  ---

6 lat temu pożegnaliśmy Panią Wisławę. Jest moją ulubioną poetką i często lubię sięgać po jej poezję i po literaturę o niej. Pozostawiła po sobie całkiem ładną kolekcję swoich myśli i trochę swojej sztuki. Jestem ciekawa czy są tu też jej “fani” (dziwnie to brzmi – być fanem poetki, fan to taka forma kojarząca się z dziedziną muzyki czy filmu, ale do literatury mi już nie pasuje ;). W każdym razie – nie pytam, czy znacie Panią Szymborską, bo zakładam, że tak, ale czy lubicie? Czytacie?